poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Koniec z urlopem na żądanie?

Pracodawcy domagają się zmiany zasad udzielania urlopów wypoczynkowych. Chcą aby z kodeksu pracy usunięto prawo pracowników do korzystania z urlopu na żądanie. Często jego celem nie jest bowiem wypoczynek, ale wymuszenie ustępstw na swoich przełożonych.

Będziemy analizować propozycje zmiany przepisów przygotowane przez partnerów społecznych - zapewnia Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej. Jej zdaniem właściwym rozwiązaniem byłoby przygotowanie jednej, kompleksowej nowelizacji kodeksu pracy, tak aby dodatkowo nie komplikować przepisów prawa pracy.

Zdaniem pracodawców jedną z takich barier jest instytucja urlopu na żądanie, który powinien zniknąć z kodeksu pracy. Pracownicy często wykorzystują go jako nieformalny sposób na strajk - mówi Jacek Męcina, ekspert PKPP Lewiatan, organizacji która złożyła propozycję likwidacji takiej formy urlopu.

W ten sposób zaprotestowali ostatnio, np. celnicy, którzy zgodnie z przepisami nie mają prawa do przeprowadzenia oficjalnego strajku, a wcześniej lekarze. Trzeba jednak pamiętać, że pracownicy nie mogą wykorzystywać urlopu na żądanie niezgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, np., aby wymusić ustępstwa na swoim przełożonym - mówi profesor Krzysztof Rączka, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Jego zdaniem, w takich przypadkach pracodawca może zapowiedzieć pracownikom, że ich absencję w pracy potraktuje jako nieusprawiedliwioną nieobecność. Z taką decyzją może jednak wiązać się ryzyko wytoczenia pozwu przeciwko pracodawcy o łamanie praw pracowniczych. Pracodawcy nie chcą ryzykować i domagają się likwidacji instytucji dnia wolnego na żądanie.

Urlop taki można wykorzystać nawet w dniu, w którym się go zgłasza. To przede wszystkim problem dla małych przedsiębiorstw, które zatrudniają kilka osób, bo czasem może zdarzyć się tak, że przez kilka dni nikt nie przyjdzie do pracy - mówi Grzegorz Bugała, właściciel firmy Press-Max z Warszawy.
Wesoła Brygada w Danii

Brak komentarzy: