niedziela, 6 kwietnia 2008

Jak rząd zachęca rencistów do pracy

Rząd chce zachęcać rencistów do większej aktywności zawodowej W razie kilkakrotnego odrzucenia propozycji pracy renta może być obniżona nawet o połowę. Zdaniem ekspertów obniżą się wydatki na renty, ale część osób może stracić źródło utrzymania.

Zazwyczaj niepełnosprawni nie chcą podejmować zatrudnienia, bo boją się, że utracą prawo do renty. Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie systemu obniżenia tego świadczenia, nawet o połowę, jeśli osoba je pobierająca odrzuci kolejne propozycje pracy przedstawiane przez urząd pracy - mówi GP Jarosław Duda, wiceminister pracy i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.

Jego zdaniem wprowadzenie takich przepisów zmobilizuje rencistów do podjęcia zatrudnienia. To rozwiązanie ma spowodować zwiększenie liczby zatrudnionych niepełnosprawnych, a tym samym zmniejszyć koszty funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych. Spadłby też odsetek tzw. fikcyjnych orzeczeń, bo renta przestanie być tak opłacalnym źródłem dochodu. Ponadto mniej rencistów pracowałoby w szarej strefie, bo wysokość renty byłaby powiązana z podjęciem legalnego zatrudnienia.

Eksperci zwracają jednak uwagę na zagrożenia, jakie przyniesie wprowadzenie takiej zmiany. Przede wszystkim konieczne byłyby systemowe zmiany w prawie ubezpieczeń społecznych. Renta jest bowiem świadczeniem ubezpieczeniowym, które przysługuje osobom opłacającym składki, legitymującym się stażem pracy i określonym okresem składkowym. Nie jest to świadczenie socjalne, którego wysokość państwo może swobodnie ograniczać.

- Zatarcie różnic między tymi świadczeniami miałoby negatywne konsekwencje dla osób, które płacą składki na ubezpieczenie społeczne - uważa Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan wskazuje, że choć składki rentowe, w przeciwieństwie do emerytalnych, nie są przekazywane na indywidualne konta opłacających, ale do jednego funduszu rentowego, to odebranie ustawą choć części orzeczonej renty kwestionowałyby krajowe sądy lub Trybunał Konstytucyjny.

Aby obniżenie renty za odmowę podjęcia pracy rzeczywiście mobilizowało niepełnosprawnych do podjęcia zatrudnienia, rozwiązanie to musi objąć wszystkich rencistów, którzy są zdolni do pracy, a nie tylko tych, którzy są zarejestrowani w urzędzie pracy jako poszukujący zatrudnienia. Tylko te osoby otrzymują propozycje pracy z powiatowych pośredniaków i tylko im można byłoby obniżać renty z tytułu odrzucenia kolejnych ofert. Ale obecnie zarejestrowanych w nich jest tylko 87 tys. niepełnosprawnych, a 1,77 mln niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym jest biernych zawodowo.
Z pozwoleniem lub bez w Danii

Brak komentarzy: